Tak proszę Państwa po tylu miesiącach, latach ukrywania się po krzakach w końcu mnie dopadli. Geocaching Polska wytropiła mnie i moją puchę. Puszce obcięli głowę i wmontowali w korpus ołówek i breloczek, na papierze zostawili swoje podpisy. Następnie camera wylądowała po płotem. Kto by się spodziewał że w takim miejscu mają swoje skrytki. W Legnicy żadna camera mi nie ucierpiała z powodu ich działalności a tu gdzieś w lesie taka niespodzianka. Najciekawsze jest to że odbyły się w niej przynajmniej dwa wpisy w różnych dniach. do tego leżała sobie pod tym płotem przez prawie 3 tygodnie. Nic to proszę Państwa, na szczęście jakiś obraz udało się wyciągnąć i powiem szczerze że nawet mnie się podoba.
Prawdopodobnie ktoś pomylił kamerę że skrytka położona gdzieś w pobliżu…W lasach nadodrzanskich jest ich całe mnóstwo. Zainstaluj sobie apke albo sprawdzaj na geocaching.com położenie skrytek przez schowaniem kolejnej kamery – powinno pomóc. Ja też keszuje i choc nie jestem odpowiedzialna za wpis na Twoim papierze, to z solidarności troszkę mi wstyd 🙁
Teraz już sprawdzam… Jak na razie to tylko jeden przypadek tak że nie jest źle 🙂