W solarigrafii słońce odgrywa kluczową rolę. Jest nieodzownym elementem prawie każdego zdjęcia. Solarigrafia to słońce!
Niby wszystko jasne i proste. Idziesz, instalujesz puchę ne kierunku południowym i gotowe. Masz zarejestrowany ruch słońca. Problem zaczyna się kiedy chcesz złapać tylko ruch słońca i nic więcej. Wtedy już trzeba kombinować. Znaleźć odpowiednie miejsce, ustawiać aparaty pod kątem, no i modlić się o korzystną aurę. Pucha leżąca prawie poziomo aż się prosi o zalanie. Otworek skierowany do góry wygląda prawie jak spragniona, otwarta mordka. Mordka która krzyczy – Ja chcę pić! A pod nią czeka już tylko papier. Papier na którym powinien zapisać się ruch słońca a nie być dnem małego baseniku. Oczywiście nie zapominajmy o ptakach! Ale to już temat na kolejny wpisy, bardzo obszerny wpis.
Wracając do słońca…
Przyznam, że w życiu udało mi się zrobić tylko 3 takie zdjęcia. Pierwsze możecie zobaczyć w osobnym –> WPISIE <–. Następne podrzucę w kolejnym „artykule”. Mam zamiar dołożyć kolejne zdjęcie tego typu i przy tej okazji zobaczycie komplet.
Ok, czas na prezentację…
Prezentacja zdjęcia i filmu z miejsca zdarzenia. Zdjęcie to wykonałem na wiadukcie kolejowym. Czas naświetlania bardzo krótki, tylko dziesiątki dni. Ale za to efekt powalający. Dajcie znać w komentarzu jak wam się podoba. Zdjęcia przedstawiają gotowy wydruk na metalu. Oczywiście zapraszam do kupna tego zdjęcia. Prezentuje się bardzo… PIĘKNIE.
Pozdrawiam i życzę dużo słońca.
Ps. Chciałbym dla Was przeprowadzać więcej warsztatów Solarigrafii. Dlatego założyłem zrzutkę na materiały potrzebne do realizacji tego przedsięwzięcia. Już prawie połowa nazbierana. Zajrzyjcie tam proszę. Kliknij mnie.



